środa, 10 października 2012

Historia w skrócie opowiedziana...

                 Jak niektórzy wiedza od sierpnia zaczęliśmy nowe życie.. Przeprowadziliśmy się na Bawarię w Niemczech.
Nie wiem jeszcze czy to była dobra czy zła decyzja, ale narazie nie jest źle.
Z mężem musieliśmy nauczyć sie siebnie nawzajem., niestety po dlugiej rozlace kazde z nas nabylo wlasnych przyzwyczajen. Teraz juz jest ok. W tym wszystkim tez nasz kochany syn wyrwany z ustabilizowanego zycia a teraz nowy kraj , przedszkole jezyk.. Ale to właśnie on najlepiej to wszystko znosi..
Życia w PL nawet nie chce wspominać.. Dlaczego?? No właśnie... Ciągłe problemy finansowe, brak stałego zatrudnienia i słowa syna "Mamo kupisz mi to??" i moje łamiące serce które odpowiada nie Kochanie.. teraz nie możemy.. i praca!!! Opieka nad obcymi dziećmi gdzie moje było w tułaczce między jedna a druga babcia.. Smutne ale prawdziwe..

Teraz mam ze sobą moich chłopaków.. i może znów moje życie się zmieni.. ponieważ od 2 tygodni wyczekuje okresu , którego brak... ZOBACZYMY...


I jak dzień co dzień co dziś na obiad???


1 komentarz:

  1. To witaj Kochana! Zaczyna się robić ciekawie, ja trzymam kciuki, aby rozwiązanie sytuacji było dla Ciebie szczęśliwe :)

    OdpowiedzUsuń